„Męskie serce potrzebuje miejsca, w którym nic nie jest prefabrykowane, wzorcowe, odtłuszczone, koncesjonowane… Gdzie nie ma terminów, telefonów komórkowych ani spotkań zarządu. Gdzie jest miejsce dla duszy.” John Eldredge, Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy Dla 15 mężczyzn Bóg wyznaczył takie miejsce w parafii Świętego Józefa w Radomiu.
„Odeszły ode mnie wszelkie obawy i lęki, z którymi tutaj przyszedłem. A pojawiła się radość, pokój serca i to, że Pan jest przy mnie i mnie prowadzi. Jeszcze raz doświadczyłem Bożej miłości” Wojtek, lat 51
„Bóg dosadnie pokazał, że będzie mnie prowadził.” Przemek, lat 29
„Będę Boga stawiał na pierwszym miejscu. Będę chciał kierować się Bożą Mądrością i prosił o Jego działanie.” Kazimierz, lat 68
„Otrzymałem prawdę, miłość, wiarę, odwagę. Jestem dziedzicem!!! Teraz wiem, po co jestem, komu to potrzebne i jak mogę głosić SŁOWO BOŻE.” Marcin, 47 lat
„Otrzymałem Nowe Życie duchowe, łaski Ducha Świętego. Publicznie wyznałem, że to Bóg jest Jedynym moim Królem.” Łukasz, lat 32
„Otrzymałem zapewnienie o tym, że Bóg mnie kocha i że jestem Jego ukochanym dzieckiem. Doświadczyłem wielkiej miłości i tego, że nie jestem sam.” Wojtek, lat 45
„Otrzymałem przede wszystkim nadzieję. Doświadczyłem, że jestem Jezusowi potrzebny.” Jacek, lat 57
„Otrzymałem łaskę nawrócenia, wzmocnienia wiary. Nowe Życie, tym razem z Bogiem.” Radek, 48 lat
„Myślę, że otrzymałem spokój ducha. Umiałem przebaczyć innym. Pragnę poznać Pismo Święte. JEZUS JEST MOIM PANEM. AMEN” Marcin, lat 36
Dziękujmy Bogu za każde z tych świadectw, jak i za te, które spoczęły na dnie czarnych skrzynek męskich serc i znane są tylko Panu. Bóg potężnie okazał swą moc wśród uczestników. Wśród posługujących potwierdzenie znalazły słowa piosenki „Silnalina” Luxtorpedy: „Wiele słabych nici razem to jedna silna lina”. Chwała Panu!