Świadectwa (najważniejsze doświadczenie podczas kursu):
Odkrycie różnych form modlitwy, uświadomienie sobie, że każda jest dobra. Odnalazłam motywację do modlitwy – Małgorzata 36 lat
Pogłębienie modlitwy osobistej, już nie suchy obowiązek ale radosne spotkanie z Ojcem! - Małgorzata 53 lata
…. Czułam, że Pan wchodzi w moje trudności i już nie jestem sama. Bardzo podobało mi się rozważanie modlitwy Ojcze Nasz – Dominika 22 lata
Czas utożsamiania się z postaciami biblijnymi oraz moment modlitwy, kiedy zastanawialiśmy się nad wewnętrznymi trudnościami w modlitwie (zranienia itd.)otrzymałem Słowo poznania, które było dla mnie bardzo trafne – Michał 25 lat
Modlitwa osobista jest nierozerwalnie związana z modlitwą wspólnotową. Do tej pory panowało we mnie przeświadczenie, że Bóg nie potrzebuje naszych modlitw. Teraz wiem, że On cieszy się, że do Niego przychodzę, czeka na to, sprawia Mu to radość. Modlitwa może być dla mnie nie tylko obowiązkiem do spełnienia, ale też najwspanialszym odpoczynkiem i wytchnieniem. Mogę spocząć na piersi Jezusa. Modlitwa to nie tylko czas, gdy ja mówię. To jest też dialog, ja też mogę posłuchać. Udało mi się odważyć modlić się także ciałem - wznieść ręce, klaskać. Tego nie było dotychczas w mojej modlitwie. Zauważyłem, że to mi się podoba. Po chwili tego ruchu lepiej koncentruje się na modlitwie, odrzucam łatwiej rozproszenia. Chcę za każdym razem zapraszać do mojej modlitwy Ducha Świętego.